Skazany na hazard

Długość: 95min MP4 MP3 (45.5MB) RSS

Polak skazany na hazard - za granicą. Bo w Polsce się nie da. Ale mimo, że grał za granicą, dostał 3000zł grzywny w Polsce. To tak żeby uczcić 25-lecie wolności. Wolności nie wiem kogo, bo na pewno nie obywateli.

Martin Lechowicz

Jest sprawa. Trzeba pogadać.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Sugerowanie, ze ludzie wyskakiwali z jakichs tam korporacyjnych fabryk z powodu tychze korporacyjnych fabryk jest manipulacja, jesli nie klamstwem. Swoja droga jak sie okazuje glupio robili, bo Chiny maja jakas przyszlosc w przeciwienstwie do Polski (zarobkowo, gospodarczo). Gdzie sa teraz Chiny, a gdzie byly 20 lat temu. To jest ta teoria wyzysku. 40 lat temu w Chinach nie bylo zagranicznych wyzyskiwaczy. Pytanie co lepsze - brak zlych obcych (ktorych stac na inwestycje) czy marazm i stanie w miejscu, ale za to bez zlych obcych wyzyskiwaczy (bo z naszych nikogo nie stac, pomijajac juz produkt, oferte).

    Nie jestem zwolennikiem korporacji, raczej staram sie ich unikac. Malo sie mowi pozytywnych rzeczy o korporacjach i ich szefach. Tutaj maly przyklad. Z uwagi na ochrone wlasnych interesow zapewne wiekszosc takich incydentow nigdy nie wychodzi najaw. http://business.time.com/20... (Po krotce - ktos do tabletek dodal trucizne w wyniku czego 7 osob zmarlo. CEO zdecydowal wycofac ze sklepow calosc nakladu co kosztowalo 100mln USD - lata 70te. Po 2ch miesiacach wypuszczono w nowo opracowanych opakowaniach nie pozwalajacych na otwarcie i zamkniecie bez widocznych sladow. Przez okres trwania tej calej akcji udzial w rynku omawianej korporacji spadl z 35% do 7% warto dodac). Tak dla rownowagi.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Ludzie nie czytaja bo zdaja sobie sprawe. Jesli jedno mieso jest o polowe tansze od drugiego no to nie ma cudow. Wiadomo ze najbardziej szkodzi styl zycia, nie konkretne produkty. Ja czytam bo rozne rzeczy jem i pije, na dobra sprawe nie sa te etykietki potrzebne. Wystarczy miec minimum wiedzy zeby wiedziec, ze warzywa owoce w szegolnosci "nasze" sa najzdrowsze, dalej nabial i mieso. A pozniej masz wszystko przetworzone. Produkty przetworzone zawsze beda gorszym wyborem i tylko one wymagaja podawania skladu. Prawny nakaz podawania receptury to jest generalnie absurd.

    O tej liscie moglbys nie wspominac w swietle planowanego zakazu cynamonu, ziol.

    W Afryce generalnie biznesu nie ma. Jest to najbogatszy kontynent na swiecie w surowce.

    Jak juz pisalem, to ze byl nienawidzony to o niczym nie swiadczy.

    Od oszukiwania jest prawo. Kapitalizm polega na przestrzeganiu zawartych umow. Istnieje cos takiego jak prawo zwyczajowe (common sens, nie w polsce oczywiscie). Dlatego Afryka, Ukraina, Rosja sa gospodarczo slabe, mierne lub nieistniejace. Jesli nie przestrzega sie prawa to nie mozna zbudowac dobrobytu. Panstwo ma pilnowac zeby ludzie miedzy soba sie nie okradali, ale rowniez ono samo nie moze ich okradac. Wtedy gospodarka rosnie, kazdy staje sie bogatszy (wraz z umocnieniem sie pieniadza) i zyski coca coli ze sprzedazy swojego trunku w Afryce wzrosly by o miliony procent. W jakies 30 lat.

    Zamiast halupniczej kopalni diamentow (firmy krzaka za ktora stoi mafia turkmenska) bardzo taniej w utrzymaniu co jest rownoznaczne z bardzo malym ryzykiem wtopy w razie najazdu wojska miejscowego watazki - jakas wieksza miedzynarodowa firma postawila by normalna kopalnie z dobrym sprzetem maksymalizujac wydobycie, odprowadzajac podatki, zapewniajac lepsze warunki pracy i placy miejscowym, schodzac na wieksze glebokosci i dokopujac sie do lepszych zloz, bogatszych w diament o lepszej probie.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    "Skoro ludziom sie nie chce czytac nie uwazasz, ze powinno sie uszanowac ich wole?"

    To jest tak nie przystępnie zrobione by ludziom nie chciało się czytać. Wystarczyłoby nawet prowadzić oznaczenia kolorystyczne - zielone bezpieczne w dużych ilościach, żółte niebezpieczne w dużych ilość, czerwone niebezpieczne w małych ilościach. To co jest obecnie na etykietach jest kompletnie nieczytelne.

    "Jak ktos kupuje sobie batonika to chyba zalezy mu na tym, zeby byl slodki ten batnik? Zeby coca lekko kopala, przynajmniej jak kawa (kofeina) itd. Skoro ludziom sie nie chce czytac nie uwazasz, ze powinno sie uszanowac ich wole?"

    Jak ludziom od gówniarza podaje się cukier w nadmiernych ilościach i się od niego zwyczajnie uzależnili to jest ich wola i wybór tak?

    Istnieje lista substancji zakazanych i jakoś nikt nie narzeka, że nie może się dobrowolnie truć. Nikt nie płacze, że nie może sobie budować mieszkań z azbestu, a przecież to ogranicza wolność. A że takie zakazy uratowały całkiem dużej liczbie ludzi życie to przecież nic ważnego. Warto ich poświęcić w imię ideologii. Bo jeśli zginęli to są to debile, nie? Mogli się interesować. Przecież normalny człowiek musi znać się na wszystkim by nie dać się oszukać czy otruć.

    "W Afryce w ciula lud robia ich wlasne wladze, bezprawie. Myslisz ze te wielkie korporacje nie chcialyby kolejnych rynkow zbytu? Pomysl troche."

    Ale to o czym mówię to fakt to nie są żadne spekulacje. Kolejna teoria, która nie zgadza się z rzeczywistością? W takim razie gorzej dla rzeczywistości.

    Co do Rockefellera; W wielu angielskich źródłach pojawia się fraza most hated man businessman of the 19th, ale znowu jeśli rzeczywistość nie zgadza się z teorią to gorzej dla rzeczywistości.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Jak nikt nie czyta, ja czytam. Jak by dodawali koki to bym kupowal. Jak ktos kupuje sobie batonika to chyba zalezy mu na tym, zeby byl slodki ten batnik? Zeby coca lekko kopala, przynajmniej jak kawa (kofeina) itd. Skoro ludziom sie nie chce czytac nie uwazasz, ze powinno sie uszanowac ich wole? Plac z wlasnej kieszeni za uswiadamianie innych, zwlaszcza na sile. Byl taki jeden Adolf, mial podobne tendencje. Wszystko musi byc zdrowe, lepiej dzieckiem zajmie sie banda naukowcow od matki po podstawowce, kazdy zawod ma byc kontrolowany przez licencje i wczesniej obrana edukacje, i w ogole ja wiem lepiej od ciebie co dla ciebie lepsze. Otoz nie. Nie wiesz. Twoj system wartosci nie ma dla mnie zadnej. Ale ja sie nie wchodze z butami do twojego swiata.

    W Afryce w ciula lud robia ich wlasne wladze, bezprawie. Myslisz ze te wielkie korporacje nie chcialyby kolejnych rynkow zbytu? Pomysl troche.

    Nie znales Rockefellera wiec nie pierdziel o tym co myslal, albo nie myslal finansujac rozne przybytki (na filantropie wydal nie tyle najwiecej z dotenczas zyjacych, co duzo duzo wiecej niz jak by tylko chcial wydac najwiecej, i to w stosunku do zarobkow). To ze go nienawidzili pracownicy to nie jest zaden argument. To ze nienawidzili go pracownicy konkurencja i ludzie z rzadu kompletnie nie tlumaczy jego filantropii (skierowanej na zwyklych ludzi w wiekszosci przypadkow).

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Mówiąc wrogowie nie miałem na myśli jedynie konkurencji - to jest oczywiste. Rockefeller był człowiekiem całkowicie bezwzględnym. Nienawidzili go pracownicy, nienawidzili go ludzie, którzy z nim współpracowali, nienawidziła go część ludzi w rządzie i oczywiście nienawidzili go konkurenci. Stąd wziął się u niego pomysł z filantropią - u takiego człowieka to nie jest żaden akt dobrej woli a po prostu działanie pijarowe podobnie jak głośna pomoc np. dzieciom przez celebrytów. Za pomoc oczekiwał by np. jakieś instytucje zostały nazwane jego imieniem tak by przestał być kojarzony źle.

    "A konsumenci są zadowoleni. Konsumenci firm Rockefellera też byli - w końcu z własnej woli u niego kupowali."

    Konsumentów zawsze interesowała dobra cena i wysoka jakość. W jakich warunkach coś jest produkowane mają najczęściej w dupie. To, że np. w krajach trzeciego/drugiego świata są zamontowane siatki anty-samobójcze w hotelach pracowniczych bo ludzie nie wytrzymywali warunków pracy to nic wartego uwagi. To, że surowce są pobierane od biednych krajów za bezcen bo korporacje skorumpowały miejscową elitę to też nic ważnego. Na przykład w takim Meksyku coca cola pobiera wodę prawie za darmo a w okolicy w wyższych rejonach nie ma wody właśnie z powodu agresywnego wykorzystywania złóż. Dochodzi do takiego absurdu, że u nich cola jest tańsza od wody xD Nie muszę już chyba mówić o afryce i jak się robi ich w chuja od lat, tych głupich murzynków.

    Czasami mam wrażenie, że dalej tkwimy w feudalizmie tylko jakimś narodowym. Są kraje które przypominające szlachtę i kraje chłopi pańszczyźniani, ale za bardzo zboczyłem z tematu.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    "I co, zakazać?"
    Jeśli zostaną przeprowadzone rzetelne i kompleksowe badania naukowe potwierdzające toksyczność to chyba tak. Może to nie do końca dobry przykład ale azbest również zakazano i wszystkim to wyszło na dobre. A jeśli nie zakazać to chociaż poinformować, że pewne produkty/składniki w produkcie są toksyczne i mogą się przyczyniać do powstawania chorób a nawet śmierci. Nikt nie czyta tych tabeli z dziwnymi oznaczeniami na etykiecie, które mają na celu informować o składnikach a które są tak skonstruowane by były nieczytelne dla normalnych ludzi.

    Zdaje sobie sprawę, że głównym problemem jest dawkowanie. Jedzenie tak zwanego niezdrowego, uzależniającego żarcia jest ok jeśli robi się to z umiarem. Problem polega na tym, że producenci dodają specjalnie dużo substancji uzależniających jak cukier czy prawdopodobnie dalej liście koki w takiej coca-coli by ludzie kupowali te świństwa na umór. Później się tłumaczą, że to przecież wina ludzi, bo są debilami - co jest półprawdą. To trochę jak dalej spotykana praktyka dodawania narkotyków do posiłków klientów jako magiczny składnik by ci cały czas wracali.

  • Stefan
    Stefan
    10 lat temu

    "Państwo" robi dobrze "sobie".

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Microsoft sprzedawał - i dalej sprzedaje - bardzo tanio swój soft. Dlatego zdobył rynek.

    Na wszystko trzeba czasu, człowiek też nie zdrowieje z choroby w godzinę. To nie powód żeby krytykować proces zdrowienia. Próby przyspieszania naturalnych rzeczy rzadko dobrze się kończą, ale z drugiej strony... Warto się przynajmniej zastanowić. Ja bym wolał wyzdrowiec z kataru w godzinę, gdyby mnie to nie kosztowało za dużo.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Czemu nie. Ale szczerze mówiąc nie przychodzi mi do głowy nic co państwo robi dobrze. Są rzeczy które robi jako tako co prawda, ale dobrze? Hm.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Rzad USA ma znacznie wiekszy rozmach pod wzgledem inwigilacji. Nasz rowniez nie proznuje, oczywiscie dla naszego dobra. Dopoki nie uzywasz gmaila (bo juz pomijam gplus, ewentualnie jesli nie masz konta na youtube jako osoba publiczna) to cala reszte google oferuje anonimowo.

    Ms to firma amerykanska, sprzedawala po amerykanskich cenach. Przed Internet Explorer byl Netscape Navigator. Problem to byl przed przyjsciem Microsoftu.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Ktoś coś robi, oferuje to innym na zasadach dobrowolnosci, a tobie jeszcze zle?

  • Slawek
    Slawek
    10 lat temu

    Bardzo dziękuję za wskazȯwkę jak dostać
    mp3, teraz już wiem jak to zrobic :)

  • KtośUprzednioZnanyJakoPakun
    KtośUprzednioZnanyJakoPakun
    10 lat temu

    No już nie przesadzaj Martin. Na Kontestacji też nie trzeba się zgadzać, to znaczy nie dają banów za różne poglądy. Tam tylko przyjdzie np. Mateusz z Kanady i cię zbluzga.

    Swoją drogą, to byłoby ciekawe. Jest Sprawa tylko o tym, co Państwo robi dobrze. Byłaby to pewna kontrowersja wobec ogólnej linii.

  • KtośUprzednioZnanyJakoPakun
    KtośUprzednioZnanyJakoPakun
    10 lat temu

    Ta, zawsze znajdzie się konkurencja. Tylko ile to zajmie czasu? W przypadku Microsoftu zajęło to "tylko" jakiejś 2 dekady. A problem z Microsoftem polegał na tym, że sprzedawał drogo swój soft. Ile zajmie to w przypadku Googla, który inwigiluje większość współczesnej komunikacji? I co z ludźmi, którzy żyją w między czasie?

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Internet Explorer też miał kiedyś monopol i co dziś z tego zostało?
    Konkurencja nie wchodzi na rynek, póki nie ma szansy na skuszenie klientów czymś lepszym. Póki ludzie są zadowoleni z dostawców internetu a nie da się dać tej samej usługi taniej, to oni sobie będą. Ale jak tylko pojawi się taka możliwość, konkurencja pojawi się jak dżdżownice po deszczu.

    Na wolnym rynku, nawet monopolista musi pilnować się, żeby robić to co ludzie chcą i nie podnosić cen za wysoko. Nie robił tego kiedyś Microsoft, a dziś nie robi tego Google i Facebook. Microsoft stracił pozycję monopolisty na rynku przeglądarek, Google też ją straci jeżeli się opuści. Zawsze tak było, wszędzie i ze wszystkim.

    Więc nie ma się co przejmować i nie ma potrzeby się w ten proces wtrącać. Chciwość człowieka (i jego zaradność) gwarantuje, że póki jest wolna konkurencja, nie będziemy nigdy skazani na drogie dziadostwo od jedynego dostawcy.

    Bo choćby nie wiem jakie były bariery wejścia, to jednak zawsze są mniejsze niż potencjalne zyski dla nowego konkurenta, jeżeli panujący przestanie dbać o klientów i zostanie rynkowym tyranem.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Nikt nie mówi, że zawsze jest zła. Tu nie Kontestacja. ;-)

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Jak "ciężko znaleźć jednoznaczny związek" to skąd wiesz, że istnieje? Problem w tym, że nie wiadomo co jest na dłuższą metę szkodliwe, a o paranoję łatwo. Nie rzucamy oskarżeń bez dowodów.

    Rockefeller to był twardy gość, ale trochę realizmu: trudno oczekiwać, żeby producenci liczydeł mówili dobrze o wynalazcy komputera.

    Rockefeller przede wszystkim poniósł efektywność procesu produkcji paliwa czym obniżył u siebie ceny - i cała gospodarka na tym skorzystała. Jakby dziś ktoś sprzedawał paliwo po 1zł (i zarabiał na tym!) to nie skorzystalibyśmy na tym wszyscy? Oczywiście, ale i tak kupa ludzi by mordy darła jaki to jest sk***, że uczciwa konkurencja (czytaj: droższa) wylatuje z rynku.

    Inni nie mieli z nim jak konkurować, bo on był lepszy i tańszy. Zawiść w takich wypadkach jest naturalna, zresztą popatrzcie jak to w Polsce wygląda. Choćby przypadek Polskiego Busa, którego szef robi dokładnie to samo co Rockefeller: działa dużo lepiej i dużo taniej od konkurencji. Więc co robi konkurencja? To samo co w czasach Rockefellera - chodzi wszędzie i opowiada, że Polski Bus to "kawał sk***syna" i trzeba go zablokować.

    A konsumenci są zadowoleni. Konsumenci firm Rockefellera też byli - w końcu z własnej woli u niego kupowali.

    Inna sprawa, że Rockefeller wykorzystywał też nierynkowe metody - lobbing, przekupstwa itd. I to jest chamówa, ale nie ma co przesadzać, to jest margines i niewiele zmienia. Powodem jego sukcesu była przede wszystkim skuteczność na rynku, a nie jakieś ciemne machinacje. Bez nich by sobie poradził, bez niej - nie.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Rockefeller byl malo znany przed dzialalnoscia filantropijna. Szczyt popularnosci przynioslo mu procesowanie sie z sadem najwyzszym usa (ustawka polityczna, a wlasciwie kampania wyborcza pewnej czerwonej grupy, polityka finansowana przez konkurencje Rockefellera). Kompletnie pomijasz prace i dokonania zawodowe wykonana przez Rockefellera.

    Tytoń wczesniej palili indianie (nie skalani przecież grzechem).

    Cukier rafinowany jako taki jest toksyną. Mąka podobnie. Te dwie "substancje" (podobnie: brak ruchu) biją na głowę całą obecnie stosowaną chemię spożywczą pod względem liczby ofiar. Tego nie usłyszysz w sensacyjnych filmikach zajmujących się tropieniem przewin korporacji.
    I co, zakazać?

  • stach
    stach
    10 lat temu

    poprawka do końca trzeciegoakapitu:

    Tak to jeden z niewielu dowodów na to, że ingerencja państwa w rynek nie zawsze jest zła.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Martin co do sprzedawania trujących produktów; to się dzieje na masową skalę i ludzie je chętnie spożywają. Kolejna rzecz na tym świecie, która wydaje się być sprzeczna z logiką. Podkreślam wydaje bo prawda jest prosta - takie produkty trują powoli i ciężko znaleźć jednoznaczny związek pomiędzy jakimś produktem a wywołaną przez niego chorobą. Nie bez przyczyny jednak ludzie obecnie umierają masowo na raka - i nie mówię tu, że jest za to odpowiedzialny jeden konkretny produkt, prawdopodobnie wina leży w miksie trującego pożywienia spożywanego przez lata.

    Przemysł nikotynowy przez lata okłamywał ludzi, że palenie jest zdrowe, mieli nawet własnych naukowców, którzy udowadniali, że to prawda. Jednak w przypadku papierosów sprawa jest w miarę łatwa bo papierosy są jednak silną trucizną.

    W krótkiej historii prawie wszystkiego była opisywana sytuacja w której naukowiec odkrył, że jakaś tam powszechnie stosowana substancja jest toksyczna. Korporacje zniszczyły temu naukowcowi karierę. Jeden z szefów zapewniał, że substancja jest ok chociaż wcześniej jego pracownicy ostro się nią przytruli. Skurwysyn kłamał w żywe oczy - na takich ludziach powinna być wykonywana kara śmierci. Na szczęście po jakimś czasie temu naukowcowi, który poświęcił swoją karierę by obnażyć kłamstwa korpo, udało się przeforsować rządowy zakaz używania tej substancji. Tak to jeden z niewielu dowodów na to, że ingerencja państwa w rynek nie zawsze jest dobry.

    Co do rockefellera; tak to był kawał skurwysyna, który zajął się filantropią by ludzie go nie zabili - powszechna nienawiść do tego pana była w owych czasach ogromna. Pan rockefeller wiedział niczym polityk, że wystarczy rozdawać ludziom hajs a cię pokochają i zapomną o twoich winach. To nie jest jednak najgorsze, najgorsze jest to, że klany rockefellerów, rothschild etc przyczyniły się to zniszczenia wolnego rynku ponieważ za pomocą lobbingu, łapówek oraz sieci zależności wywalczyli sobie uprzywilejowaną pozycję na świecie i są czymś w rodzaju współczesnej szlachty. Sam rockefeller powiedział, że rywalizacja jest grzechem :) Taki był z niego wolnościowiec.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    W zakładce po lewej. "O programie".
    No wiem, to trochę nieintuicyjne. Muszę to jakoś fajniej zorganizować, ale nie mam dziś głowy do tego.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Zuckerberg przynajmniej slyszal o libertarianizmie. Co z tego to moze kiedys sie jeszcze okaze. Bo ci dwaj z googla to raczej niereformowalni. Zdania swojego na nic nie maja, tak jakby w ogole nic ich nie interesowalo, obchodzilo poza search enginem googla, moze.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    No przecież jest.
    Filmy video zawsze się automatycznie konwertują do MP3. Kliknij w "O programie".

  • Slawek
    Slawek
    10 lat temu

    Martin,

    Bardzo proszę o
    mp3, zwykle słucham w formie
    podcastu,audycja jest super. dziękuję i
    pozdrawiam :)

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Dzie mp3 ja się pytam.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    Mnie specjalnie nie dziwi, bo potrzeba rynku była ogromna. Każdy kto by zrobił to co oni miałby ten sam sukces.

    Ale mnie zachęciłeś żeby poszukać wywiadów z nimi i jestem zaskoczony. Gościowie są przeciętni, nudni i niczym specjalnym się nie wyróżniają. Spodziewałem się tu kogoś błyskotliwego, jak Steve Jobs. A tu widzę dwóch przeciętnych ludzi, co im przypadkiem któryś pomysł trafił w gigantyczną niszę.

    Dochodzę do wniosku, że sukces tego typu powstaje zupełnie przypadkowo. To znaczy: nie da się go zaplanować i raczej decyduje zbieg okoliczności niż jakiś geniusz.

    Jedyne co trzeba robić to próbować, próbować i próbować aż się utrafi. Przeżywać kolejne porażki i robić następne.

    Potem oczywiście można napisać książkę pod tytułem "tajemnica mojego sukcesu", w której się napisze cokolwiek. Wszystko jedno. I tak będzie bestseller.

  • zajadacz
    zajadacz
    10 lat temu

    Nie wiem czy widziałeś jak tam u nich jest realizowany dostęp dla szarego Smitha. Leci po starych i mocno obciążonych słupach firm energetycznych niedaleko domu, a potem pod ziemię. Więc trzeba się dogadać z tymi firmami energetycznymi albo budować swoje własne słupy, ewentualnie całość ryć w ziemi. Koszt rycia w ziemi ogromny, koszt dowieszenia się do słupa zależny od właściciela słupa, który może mieć nawet umowę na wyłączność z innym dostawcą. Domy najczęściej w dużo większych odległościach niż u nas, do tego dużo drzew, więc radiówka też odpada. No i Amerykanie wbrew obiegowej opinii nie są tacy głupi i skoro jeszcze nie znalazł się nikt przedsiębiorczy robiący konkurencję działającym tam firmom, to coś w tym musi być. Można też posłuchać lamentów prezesów dużych europejskich firm telekomunikacyjnych narzekających, że w Europie to jest takie straszne rozdrobnienie rynku, bałegan i potrzebna jest konsolidacja itp., a w USA to jest tak fajnie, bo jest mało firm i panuje porządek. Trzeba to czytać tak, że w USA mogą golić klienta, a my nie możemy, bo u nas jest duża konkurencja.

  • marcin
    marcin
    10 lat temu

    A Szogunowi prawdopodonie chodziło o serial House of Cards - serial wybitny, polecam wszystkim

  • macbury
    macbury
    10 lat temu

    A ten serial co byla mowa na koncu to House of Cards

  • macbury
    macbury
    10 lat temu

    Bardzo nice audcycja.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    10 lat temu

    No, jeszcze jest opcja zostać operatorem i zarabiać na braku konkurencji.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Mnie dziwi taki sukces googla jak tylko slucham dowolnych wywiadow, nagran z jego tworcami (Page i Brin). Zero niczego. Nie da sie ich sluchac. Albo cos mi umyka.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Robiłeś jakiś czas temu świetną audycję o wysadzaniu kondensatorów.
    Chłopcy z Rosji mają o tym cały kanał na Youtube.

    https://www.youtube.com/use...

  • zajadacz
    zajadacz
    10 lat temu

    W kwestii tego internetu w USA to tam jest obecnie dużo gorzej niż w Europie. Dużo mniejsza konkurencja, mniej operatorów, dużo niższe prędkości i wbrew pozorom czasem tylko jeden dostawca jest dostępny. A mobilny tam to jest już w ogóle tragedia zarówno jeśli chodzi o prędkości jak i o ceny. Więc może być tak, że jak Ci przytną pewne strony to masz opcję albo zapłać więcej, albo nie miej w ogóle internetu.

, żeby skomentować.