Na pewno zdarzyło ci się używać flamastrów. Mogłeś również używać zakreślaczy. Czy miałeś jednak kiedykolwiek do czynienia z Promarkerami? Właśnie to specyficzne narzędzie omawiam w tym odcinku. Blog: http://grafikowanie.ovh/ Facebook: https://www.facebook.com/grafikowanie Google+: https://plus.google.com/u/0/b/115662809076651695127/115662809076651695127/posts A gdybyś chciał drogi widzu wesprzeć mnie w tworzeniu nowych odcinków: Wesprzyj na Patronite: https://patronite.pl/profil/1555/mariusz-kuszaj Wesprzyj mnie Bitcoinem: 114q5Uijf2XDqhCb3VzLb8s1DQYEdiE1Zo
Marcin Czechoński
8 lat temuNajlepszy sposób, żeby się tusz nie rozmazał, to zeskanowanie i wydrukowanie rysunku - wtedy masz pewność, że nie zniszczysz oryginału. Swoją drogą ciekawy efekt. Promarkerów nie znałem, ale używałem czegoś podobnego: Copic Ciao. Kupiłem je kiedyś i bardzo się do markerów zraziłem... bardzo szybko się zużywają i są strasznie drogie (16zł/szt). Ludzie robią z Copicami niesamowite rzeczy, ale jak ja się za nie złapałem, to wyszła totalna sraka, nie potrafiłem nawet uzyskać jednolitej powierzchni. :D