W setną rocznicę przystąpienia USA do Wielkiej "pierwszej" Wojny światowej salonu krzyczą zgodnie. Imperium Wojenno-Opiekuńcze atakuje. Co się stało z naszym kochanym Donaldem wolnościowcem putonowskim izolacjonistą?
W setną rocznicę przystąpienia USA do Wielkiej "pierwszej" Wojny światowej salonu krzyczą zgodnie. Imperium Wojenno-Opiekuńcze atakuje. Co się stało z naszym kochanym Donaldem wolnościowcem putonowskim izolacjonistą?
U nas nie ma rejstracji. Żeby się zalogować wystarczy potwierdzić swój mail.
Lukszmar
7 lat temuNiby tak, ale ponoć Obama dał ultimatum Assadowi swojego czasu i nic nie zrobił. Tak, więc Trump poszedł nawet dalej z tym atakiem w Syrii niżeli Obama.
Ja uważam, że może jednak społeczność międzynarodowa powinna zareagować na ataki chemiczne, bo są naprawdę brutalne i ludność cywilna prosi o pomoc. Zresztą nie chodzi tylko o ataki chemiczne, one jedyne przelały czarę goryczy. Z tym, że może właśnie lepszą rekcją byłoby pomoc ludziom doraźna i sprawdzenie lepsze co się stało, a nie bombardowania kolejne. Ale oczywiście Trump tego rozsądnie nie rozegrał. Po prostu wziął i przywalił w podejrzanych jak gdyby nigdy nic. I na dodatek nie wiadomo tak naprawdę czy to Assad wydał rozkaz i czy to jego ludzie w ogóle. Chociaż w głównych mediach wciąż ta wersja jest oficjalnie sprzedawana z tego co widzę, że to był atak chemiczny i ponoć wywiad USA nie ma co do tego wątpliwości. Kto wie co się naprawdę tam stało i co USA naprawdę zbombardowało w odwecie... Są różne teorie też.