Smutne to trochę, że bąki Cię nie ruszyły, tylko psychologiczne kreskówki, stawiałem na cholera bąki. A tu dupa sina.
Krzysztof M. Czarnobrody
7 lat temu
Grzesiaka cenię za dostarczenie różnych technik z dziedziny psychologii w różne dziedziny życia i gdyby zaczął błaznować, litości nie będzie...
stach
7 lat temu
Coś ostatnio w sieci panuje hejt na młodych trenerów rozwoju osobistego i wszelkiej maści NLP-owców. Przez to rykoszetem pewnie oberwą coachowie pokroju Mateusza Grzesiaka, a szkoda, bo gość ma sporą wiedzę z zakresu psychologii. Fakt, że za swoje usługi żąda wysokich stawek, ale tworzy też sporo darmowego kontentu w sieci. Tacy ludzie naprawdę potrafią zmotywować, choć oczywiście uczucie bycia zmotywowanym to tylko uczucie i prędzej czy później musi minąć, wszystko to działa na krótki dystans. Dlatego też w USA wielu sportowców "z wyższej półki" (czyt. bogatych w chuj) wynajmuje sobie prywatnie takich coachy jak Tony Robbins i mają ich na każde zawołanie. Nasuwa się pytanie: ile warte są słowa, które ktoś chce usłyszeć, bo nie potrafi ich usłyszeć od samego siebie?
Krzysztof M. Czarnobrody
7 lat temuCiiiii...
stach
7 lat temuNo niestety, nie trafiłeś w target. :D
Krzysztof M. Czarnobrody
7 lat temuSmutne to trochę, że bąki Cię nie ruszyły, tylko psychologiczne kreskówki, stawiałem na cholera bąki. A tu dupa sina.
Krzysztof M. Czarnobrody
7 lat temuGrzesiaka cenię za dostarczenie różnych technik z dziedziny psychologii w różne dziedziny życia i gdyby zaczął błaznować, litości nie będzie...
stach
7 lat temuCoś ostatnio w sieci panuje hejt na młodych trenerów rozwoju osobistego i wszelkiej maści NLP-owców. Przez to rykoszetem pewnie oberwą coachowie pokroju Mateusza Grzesiaka, a szkoda, bo gość ma sporą wiedzę z zakresu psychologii. Fakt, że za swoje usługi żąda wysokich stawek, ale tworzy też sporo darmowego kontentu w sieci. Tacy ludzie naprawdę potrafią zmotywować, choć oczywiście uczucie bycia zmotywowanym to tylko uczucie i prędzej czy później musi minąć, wszystko to działa na krótki dystans. Dlatego też w USA wielu sportowców "z wyższej półki" (czyt. bogatych w chuj) wynajmuje sobie prywatnie takich coachy jak Tony Robbins i mają ich na każde zawołanie. Nasuwa się pytanie: ile warte są słowa, które ktoś chce usłyszeć, bo nie potrafi ich usłyszeć od samego siebie?