stach

To przesłuchaj sobie pierwsze i ostatnie 5 minut - bo to wstęp i występ do dyskusji z info dla słuchaczami i piosenką z komentarzem na koniec. Pozdro!

stach

Próbowałam swego czasu czytać ,,Stukostrachy'' w oryginale, niestety szło mi opornie - teraz mogę się pocieszać, że być może nie była to wina mojej niedostatecznej biegłości językowej, ale po prostu kiepskiego kawałka literatury ;) A tak na serio: odcinek zostawiam sobie do przesłuchania na później, do czasu aż sama nie zapoznam się z całością książki, w przekładzie lub bez - wolę jednak bardziej aktywne słuchanie, kiedy znam rzecz o której mowa, i mogę się do tego co jest mówione jakoś mentalnie odnieść ;)

stach

Metoda oddychania - ostatnia w zestawie, o tym jak kobieta rodzi dziecko na drodze:) Musiałbyś zapytać Mando na radio-sk.blogspot.com - on jest chodzącą encyklopedią nawet setek fanowskich ekranizacji RUSKICH NaWET :D

Stefan

A ta opowieść o tej kobiecie co miała urodzić, co przyjechała do wielkiego miasta? Bo: Skazani byli, Uczeń Nazisty był, Dzieciaki co szukały trupa były, i tylko tyle znalazłem.

Racja, im mniej pokazują tym lepiej, jednak do tego jest potrzebny klimat grozy. Dlatego filmy o demonach chyba bardziej są w stanie przestraszyć człowieka.

stach

Chyba wszystkie, a czego ci brakuje?
Ja Bastion lubię, choć muszę jeszcze ksiązkę przeczytac. Wg mnie horrory ogólnie CZĘSTO się dobrze zaczynają, a potem jest spadek bo rezyser musi pokazać POTWORA i wtedy wyobraźnia widza która wymyślała sobie NAJGORSZE widzi np MUMIĘ, albo PAJĄka i wtedy myśli AHA TO TYLKO MUMIA - MYŚLAŁEM ŻE TO BĘDZIE COŚ ZNACZNIE GORSZEGO. Tak działa ponoć psychika. Dlatego im mniej pokazują tym straszniej [vide Alien]

Stefan

Dlaczego filmy na podstawie książek Kinga dobrze się zaczynają a później przypominają moje wypracowanie ze szkoły średniej? Czyli stają się jakieś takie dziwne, na siłę kręcone i mało zachęcające. Przykładem jest Bastion.

Czy nakręcili wszystkie filmy na podstawie opowiadań z "Czterech Pór Roku"? Bo brakuje mi jednego, a było całkiem ciekawe.

Martin Lechowicz

Dzięki za ostrzeżenie!