Ponad 90 minut nagrania zredukowane do 40 minutowego odcinka. Dobre kilka godzin spędzonych nad montażem. Efekt? Fajerwerków dźwiękowych nie ma. Jest za to w miarę zgrabny wywiadzik z ciekawymi bądź co bądź ludźmi. Pobierz!
Ponad 90 minut nagrania zredukowane do 40 minutowego odcinka. Dobre kilka godzin spędzonych nad montażem. Efekt? Fajerwerków dźwiękowych nie ma. Jest za to w miarę zgrabny wywiadzik z ciekawymi bądź co bądź ludźmi. Pobierz!
U nas nie ma rejstracji. Żeby się zalogować wystarczy potwierdzić swój mail.
Marius
10 lat temuPodobał mi się odcinek SouthPark'u o Mormonach, że generalnie ich religia jest potwornie głupia, ale sami Mormoni to bardzo przyjaźni i przyzwoici ludzie.
BTW; wśród wielu przedsiębiorców z USA panuje przekonanie, że jak robić biznes to tylko z Mormonem. Słyną oni z uczciwości. Co ciekawe wśród niektórych polskich przedsiębiorców pojawia się ta sama opinia o Jehowych.
Gość wspominał, że ich religia różni się tym od innych, że została założona przez proroka. No popatrz... normalnie tak samo jak Islam ;)
A odnośnie mechanizmu o którym w swoim komentarzu pisał Martin to polecam wam obejrzeć ten filmik, bo w nim jest on dość dobrze (choć prześmiewczo) wyjaśniony:
https://www.youtube.com/wat...
Pytajmierz
10 lat temuChrzest za zmarłych? Ciekawa koncepcja. Brzmi trochę jak rytuał Dziadów - taka ostatnia deska ratunku dla tych, co za życia nie mieli czasu na takie bzdury jak wiara. Dla Hitlera też?
Paweł
10 lat temuWierzą w co wierzą. Ich sprawa. Ale jedno trzeba im oddać: mają jaja by w wieku 19 lat na 2 lata pojechać gdzieś w świat i narażać się na nieprzyjemne spojrzenia podczas mówienia o swojej wierze.
Waldek
10 lat temuZgadzam się z Martinem.
"My wierzymy w to, że bóg chce, alby wszystkie jego dzieci wróciły do niego"
Taa, A no i, powiedział ten gość, że zbawienie jest konsekwencją chrztu...
Martin Lechowicz
10 lat temuDobra audycja.
Z dużą sympatią, ale i brutalnie szczerze powiem, że te koncepcje typu "prorok kieruje naszym kościołem" albo "kapłaństwo ma tylko nasz kościół" brzmią w moich uszach jak klasyczny, prymitywny, ale skuteczny sposób kontrolowania ludzi. Takie rządzenie ludźmi za pomocą dogmatów, strachu i ogłaszania do znudzenia własnej jedynie-słuszności.
Skąd wiesz, że prorok jest prawdziwym prorokiem? Prorok mi powiedział, że jest prorokiem. I wszystko jasne.
Zresztą, żeby być uczciwym, trzeba wspomnieć, że dokładnie tak samo działa Kościół Katolicki. Ta sama religijna kontrola, oparta na konieczności ślepego posłuszeństwa doktrynie. Słusznej albo nie, wszystko jedno. Słuszna to ona jest z definicji.
To nie jest jakiś mój zarzut, raczej smutna konstatacja. Mormoni się niczym specjalnym nie różnią od Kościoła Katolickiego.
Ale nie tak to znowu bardzo smutne, bo ludzie lubią być przecież owcami. Tak łatwiej i przyjemniej. Są częścią grupy, znają swoje miejsce, mają poczucie porządku i sensu. I kompletne zwolnienie od odpowiedzialności wolnego człowieka i konieczności własnych wyborów.
Jesteś pewny, że twoje życie jest lepsze, wolny człowieku?
Jakie kto wybrał życie, takie niech ma. Nie powód to do jakiejkolwiek wrogości. Nie przeszkadza mi to zupełnie, żeby się cieszyć ich towarzystwem i coś wspólnie robić.
Czasem nawet podziwiam ich - bo jednak wymaga to wiele siły wewnętrznej, żeby uciszyć własne "ja", własny rozum i nie kwestionować bezbłędności proroka, wodza czy tam innego guru. Ja tego nie potrafię, ja muszę sam coś zaakceptować na własny rachunek - być może to moja siła, a być może słabość.
Nie wróżę Mormonom wielkich sukcesów w Polsce. Promowanie dobrodziejstw dobrowolnego niewolnictwa religijnego nie zadziała - tutaj ludzie już mają swoich panów od wieków, którzy im zapewniają dokładnie to samo.