Odcinek o "grach" tekstowych czyli erpegach bez mechaniki i kostek od Eragona po Polską Ligę Siatkówki. W przeprawie przez to piekło pomagał mi Łukasz Maksymiuk. fb: https://www.facebook.com/CriticalHitEnklawa
Odcinek o "grach" tekstowych czyli erpegach bez mechaniki i kostek od Eragona po Polską Ligę Siatkówki. W przeprawie przez to piekło pomagał mi Łukasz Maksymiuk. fb: https://www.facebook.com/CriticalHitEnklawa
U nas nie ma rejstracji. Żeby się zalogować wystarczy potwierdzić swój mail.
Ktoś
Loża Szyderców? Czyli, że można Was bezkarnie wyszydzić?
Mieliście Panowie materiału na jakieś 3 minuty... a gadaliście 17...
I nie żebym miał coś przeciwko marudzeniu, co kto lubi... Ale jak się to publikuje, to niech to ma jakąś wartość rozrywkową chociaż. Dobry "roast" jest inteligentny, błyskotliwy i w punkt. Zmierza do sedna i niczym dobra karykatura wyolbrzymia absurdy. Zwłaszcza, kiedy publikuje się w kategorii "zajebistość" - zastanawiam się co takiego Wami kierowało przy wyborze kategorii i jedyne co mi przychodzi do głowy to klucz alfabetyczny - bo z dostępnych najbliżej temu do "żenada". To co przesłuchałem miało więcej wspólnego ze zdartą płytą która zacięła się na zbutwiałym od zbyt długiego stania na strychu patefonie niż z "szyderą".
LOŻA SZYDERCÓW? Pfffftt... Proszę Was... Bardziej ławeczka gderliwych marud. Ględzicie tak, że w porównaniu moja 90-letnia babcia Gienia z Alzheimerem wypowiada się bardziej koherentnie. I to nawet wtedy gdy zdarza się jej, że pod koniec wypowiedzi zapomnieć o czym mówi... i do kogo mówi...i gdzie się znajduje... Nawet w tak skrajnych okolicznościach, jej wypowiedź ma mniej dłużyzn i powtórzeń, niż Wasze nagranie.
A resyrcz? Z boku to wygląda jakbyście pięć minut przed nagraniem przypadkiej trafili na jakieś forum dla gimbusiar dających upust swoim niezdrowym yaoi-fascynacjom. Ja wiem, że Baniak wybił się na wielkiego celebrytę znając tylko jeden system RPG, ale na litość - jak chcecie robić jakiś "szyderczy przerywnik satyryczny" to odwiedźcie więcej niż jedno forum. Ciężko mi uwierzyć, że ktoś kto szukał dłużej niż 10 minut nie znalazł ani jednego forum gdzie sesje mają swoje tematy, zamkniętą listę członków i regularnie wykonywane rzuty.
Racja - wtedy walka ze szczurołakiem trwa 3 miesiące... ale za to cały argument sztuk jeden jaki mieliście do tego nagrania i wałkowaliście go 17 minut siłą rozpaczonego topielca chwytając się każdego znanego słownikowi synonimu idzie się tiru-riru.
Dave
8 lat temuWłaśnie PBF jako sesja forumowa nie jest taki zły, a to czy co chwila będzie rzut kością to zależy od dojrzałości i poziomu graczy, czasem BN'a można przegadać bez zdawania się na los albo tak się wczuć w postać aby kostki nie były potrzebne tylko, że nie wszyscy tak potrafią. Grałem w kilka większych PBF'ów, które były bardzo sandboxowe i tam poziom nie zachwycał, oczywiście razem z grupką ambitniejszych graczy próbowaliśmy sklecić jakieś intrygi itd. tylko zawsze ktoś nam przeszkadzał bo uznał, że fajny wątek i on się przyłączy potem działy się różne z dupy rzeczy: pojawiali ludzie, którzy nie mieli powodu i interesu tam być. Co do kostek to jednak pewna losowość pomaga bo nie każdy potrafi zdecydować, że coś jego postaci się nie uda i kostki pokazują sytuację gdzie Bohater zawiedzie robiąc coś co umie bo ma gorszy dzień czy podwinęła mu się noga.
Marius
8 lat temuWielokrotnie grywałem w PBFy i PBEMy i mogę zaświadczyć, że poglądy towarzystwa na ten temat były z goła odmienne. Tam właśnie podkreślało się rolę "Role Playing" w RPG, oraz wyrażano politowanie dla fanów systemów w których co chwila z byle powodu przerywało się grę dla rzutów kościami.
Kiedy ja grywałem to poza jednym przypadkiem zawsze był Mistrz Gry, a co do statystyk i rzutów kośćmi to również były obecne. Fakt faktem - głównie dotyczyły walki, ale jak wspomniałem część fabularna była tą kluczową i zawsze był nacisk na to żeby unikać rzutów kośćmi wszędzie gdzie się dało.
Choć z tego co mówicie może wynikać, że dzisiaj wygląda to trochę inaczej niż kiedy ja grywałem.
Grałem w; Arena Albionu, Turion, Cosa Nostra i jeszcze parę innych których nie pamiętam.