Kościelna cenzura

Długość: 103min MP3 (73.9MB) RSS

"Golgotowy Piknik" jest okazją, żeby się zastanowić nad zjawiskiem chrześcijańskiej, kościelnej cenzury. A przy okazji próbujemy zrozumieć co czują i myślą protestujący.

Martin Lechowicz

Rozmowy ze słuchaczami na tematy Biblii, Boga, księdza, egzorcyzmów. Ale głównie Biblii. Założenie jest takie, że punkt widzenia jest indywidualny, każdy ma swój i ma do niego prawo. Prowadzący też. Żadnej propagandy kościołów z jedynie słusznymi poglądami się tu nie uprawia, za to można poznać wiele ciekawych osób.

  • msciwoj
    msciwoj
    10 lat temu

    Mam dokładnie takie same odczucia. Jak Martin mówi o anusach rodentusach to jeszcze ok, ale niestety z pozostałymi rzeczami jest coraz gorzej. Zbyt często najpierw ironizuje a dopiero potem używa mózgu. Mimo to, uważam że można się z tego wygrzebać i mam nadzieję, że jeszcze będzie lepiej.

  • stach
    stach
    10 lat temu

    Już mam mdłości od tej gadaniny jacy to katolicy są okropni. Tylko my chrześcijanie biblijni mamy rację, wszystko wiemy najlepiej, jesteśmy najmądrzejsi z z pewnością będziemy zbawieni. Dlaczego? No, to proste, bo my jesteśmy biblijni chrześcijanie. Kto ośmiela się wierzyć w Boga i praktykować inaczej niż my biblijni chrześcijanie tego należy wyszydzić, wykpić i ośmieszyć najlepiej okraszając to wulgarnym językiem (bo to się prymitywnej gawiedzi podoba - w czym szczególnie gustuje niejaki Krawiec). A ja powiem tak. Z roku na rok i z miesiąca na miesiąc obniża się poziom zarówno Odwyku jak i Nieszporów. Ale to nic. Ważne, by ględzić i rechotać...
    Wysłuchałem WSZYSTKICH audycji archiwalnych i obecnie już coraz rzadziej i nie w całości słucham audycji Martina. Uważam, że Martin idzie po najmniejszej linii wysiłku obecnie. Wysoko oceniając to, co zrobił kiedyś, teraz - mam wrażenie - że chodzi mu tylko o to, by ludzie ględzili o niczym i to ględzenie jest (takie mam wrażenie) dla Martina wartością samą w sobie. Jeżeli jestem niesprawiedliwy, to sorry, ale ja już nie polecam audycji Martina.

  • Lukszmar
    Lukszmar
    10 lat temu

    Bo lewica to seks, a lewicę trzeba tępić, bo to na pewno heretycy! ;P
    Ot i zagadka rozwiązana ;).

    Bo tam jak obrażasz uczucia religijne to automatycznie obrażasz tych ludzi poprzez ich uczucia :P. Oznacza to, że każdego można dzisiaj za prawie wszystko obrazić niebezpośrednio...

    Hehe, mnie to też jakoś ta Golgota Picnic nie obraża. Przy czym nie zamierzam na to iść, ani się bulwersować z tego powodu :). Jest tyle innych ciekawszych rzeczy do usłyszenia i zobaczenia.

    Dokładnie wystarczy mi, że nie muszę za to płacić - za ten spektakl. Oczywiście w Polsce politycy za nas zdecydują na co przeznaczą nasze pieniądze :P.

    Ludzie przecież w Polsce za wolność słowa można dostać w mordę na ulicy w biały dzień i Ci powiedzą że to w większości Twoja wina, więc o czym my tu w ogóle mówimy :P.

    Gdzie jest krzyż, gdzie jest krzyż!!! ;P

    Wy heretycy! Oglądacie South Park! Spalimy Was za to na stosie! ;P

    Martin jak śmiałeś narysować kościół w kształcie penisa, będziesz potępiony za to na wieki! Szatan się Tobą interesuje ;P.

    Mi to tylko się przypomina pewna piosenka Martina jak tego słucham:
    http://www.youtube.com/watc...

    I wszystko staje się jasne odnośnie najgłośniej protestujących...

    Dlaczego ludzie o których opowiada powyższa piosenka się tak zachowują... Ja myślę, że to głównie wychowanie i środowisko o tym zadecydowało.

    Głupie kochanie Jezusa jest trochę na plus, ale może się łatwo zamienić w duży minus, jak się inną osobę skrzywdzi i ją przez to oddali od Boga.

    Ja myślę, że decyduje o tym tutaj Hubert głównie Twoja sława i tak zwany prestiż. Na przykład Martin, który jest dość sławny w internecie i pisze często dość ciekawie, to jakby to napisał na swoim blogu itd. (coś głupiego o Jezusie), to by to mogło zyskać dużą sławę i by była awantura.

    Z tymi małymi grupkami chrześcijańskimi zamiast kościołów może być problem lekki, ale skoro z odwykiem daliście sobie radę, więc może Hubert ma rację... Odwyk nie jest kościołem, ale na jego podwalinach można zbudować kościół poprzez te małe grupki.

    Uuu rejs statkiem po Wiśle razem, ale fajnie macie w tej Warszawie =). Mam nadzieję, że to się jeszcze kiedyś wydarzy i będę w tym uczestniczył.

    To prawda, ostatecznie trzeba próbować miłować nawet tych ludzi, którzy robią te głupoty... Niestety, nie jest to łatwe.

, żeby skomentować.