Ogólnie to chciałem sprzedać wypalonego wilka i jelenia, wilka już sprzedałem w przedsprzedaży, pozostał jeleń, więc zgodnie z planem wystawiłem go w wielu miejscach w nadziei, że do świąt sprzedam. Co najwyżej - myślałem - nie sprzedam, a targować się mogę. Nie spodziewałem się, że dostanę taką wiadomość na Facebooku, gdzie mocno pokazywałem jelenia: "Witam.Chcialabym zapytać, czy mógłby Pan przekazać jakąś rzecz charytatywna na cel mojej córki. Zbieramy na operacje nóg. Jeżeli urazilam Pana ta wiadomością to przepraszam. https://www.siepomaga.pl/klaudia-golebiewska z konta: https://www.facebook.com/profile.php?id=100028905683039 Wygląda to jak klasyk wyłudzenia. Jedyną rzeczą jaką pokazywałem na sprzedaż i że jeszcze go posiadam, jest ten jeleń. Co o tym sądzicie?
- Komentarze
- Nikt nic nie powiedział. Jeszcze...