Hell's Angels w Polsce - kraj w panice! Kibol poległ w chwale - nikt nie wie co znaczą jego ostatnie słowa! Żyj tanio albo zarabiaj dużo - wybór należy do ciebie!
Hell's Angels w Polsce - kraj w panice! Kibol poległ w chwale - nikt nie wie co znaczą jego ostatnie słowa! Żyj tanio albo zarabiaj dużo - wybór należy do ciebie!
U nas nie ma rejstracji. Żeby się zalogować wystarczy potwierdzić swój mail.
Lukszmar
8 lat temuJa jestem za skupieniem się na nie wydawaniu za dużo raczej. Gdyż generalnie łatwiej to moim zdaniem przychodzi niż zarabianie grubszej kasy. Co więcej większa kasa, to większe problemy często w tym więcej stresu i przejmowania się. Chociaż oczywiście i brak kasy powoduje często stres. Jednak ten stres najczęściej jest spowodowany jak tak obserwuję presją społeczną różnoraką. Samemu z siebie jakoś mnie to mniej tak rusza. Chociaż oczywiście miło jest spać w wygodnym łóżku, mieć co zjeść dobrego, gdzie się umyć i wysrać. Do tego na szczęście jednak dużej kasy nie potrzeba :). Ostatecznie można próbować te dwie rzeczy pogodzić, tylko jak się to nie uda to lepiej moim zdaniem iść w dół.
Acha i przesadzasz z tym wyśrodkowaniem Martinie - za bardzo uogólniasz. Czasem po środku też można znaleźć dobre okazje.
Samochód daje gównianą wolność tak naprawdę - tu się zgadzam. Natomiast jest bardzo wygodny i przydaje się jak ktoś sporo jeździ poza miasto i musi być na godzinę gdzieś. Tak, więc przyznaję się że oddaję trochę wolności za tą wygodę.
Potwierdzam, milionerzy i klasa wyższa to straszne sknery.
Tak w ogóle ja to jestem dziwny - dużo pracuję, mało zarabiam i mam trudną pracę generalnie, ale jestem w sumie szczęśliwy bo lubię nawet swoją pracę (jest ciekawa i daje mi trochę możliwości podróżowania i poznawania ludzi).
To może być ogólnie prawda to co mówi Ouszek, ale nie zawsze. Ja na przykład pochodzę z bogatej rodziny i jakoś nie ciągnie mnie do takiego bogactwa. Chociaż może to przez to, że moja rodzina mnie wkurzała często i kojarzę sporą kasę z takim nastawianiem jakie oni prezentują. A i jeszcze ważna sprawa - bogaci nie doceniają co mają. Jak ja pojadę raz do roku na super wypasione wakacje to jestem w niebo-wzięty wręcz :P.
Nikt się nie spodziewał Łódzkiego Pogotowia!
Kibole żyją w swoim świecie i mają się za wielkich i honorowych ludzi z jakimś celem w życiu. Oczywiście to śmiechu warte.
Ja tam w korkach słucham między innymi piosenek Martina Lechowicza i jest fajnie :D.
Kaziq
8 lat temuJa jak chciałem mieć więcej czasu dla siebie, to się umówiłem z szefem, że pracuję 4 dni w tygodniu zamiast 5.
Everthus
8 lat temuHmm.. ja z pieniędzmi mam duży problem. W skrócie zarabiam 2, niedługo 3 razy więcej niż wydaję. Jestem minimalista który się przeprowadził do dużego miasta i zaczął zarabiać pieniądze więcej pracując. Osobiście wolałbym zarabiac mniej ale mieć więcej czasu dla siebie. Postanowiłem inwestować, ale to nie rozwiązuje problemu, bo jeszcze więcej zarabiam. Na pocżatku kasa była potrzebna na coś - gitara, koszulki, wyjazdy etc, potem na utrzymanie, teraz sobie mówię że "na czarną godzinę". Aut ani rowerów nie lubie, ale jakbym miał wybierac, wolę dobry rower.
Kaziq
8 lat temuDlaczego rowery są do kitu: https://www.youtube.com/wat...
Michał
8 lat temuKiedyś widziałem wyliczenie, że do 7000 km to taniej jeździć taksówkami niż własnym samochodem (OC + naprawy + amortyzacja, itd...)... Choć ja należę do tych, którym wolność daje jednak auto, choć faktycznie zależało to od zarobków, ale i od takich rzeczy jak frajda z jeżdżenia... W sumie nigdy nie rozumiałem jak ludzie, mając już auto panicznie oszczędzali na paliwie (Matiz w gazie i te sprawy ;)). Dla mnie kupę frajdy daje np 140 KM ;). Nigdy się nie koncentrowałem ani na tym by żyć tanio ani by zarabiać pieniądze... Jakoś to samo do mnie przychodziło, jedno albo drugie... I to chyba tu kryje się wolność - idź tą drogą która naturalnie Ci przychodzi...
Fantasmagoria-Czarnobrody
8 lat temuJak kibola w Knurowie zastrzelili to było skaranie przejechać.
Kamil Kraszewski
8 lat temuRacja! Rower + słuchawki = odskocznia od rzeczywistości :)