Domek w chmurach 43 komentarze 2014-01-28

Coś z niczego

Długość: 8min MP3 (7.8MB) RSS

Na czym polega sztuka tworzenia konstruktywnych wypowiedzi oraz jak, i po co unikać tych niekonstruktywnych.

Kasia

Audycja o ideach. "Filozofia nie jest ucieczką od realnego świata do czegoś odległego od codziennego życia, ale praktyczną potrzebą dotyczącą każdego aspektu realnego świata. Od codziennych spraw biznesowych po najszersze sprawy polityki i ekonomii. Bez odpowiedniej filozofii jako podstawy i naszej obrony - wolny rynek idei zwyczajnie zniknie" Richard E. Ralston Wyjątkowo krytyczne uwagi proszę kierować na adres domek_w_chmurach@wp.pl ;)

  • Lukszmar
    Lukszmar
    10 lat temu

    E tam, co jak co ale głos masz moim zdaniem super zmysłowy i przyjemny, nawet dzisiaj.
    Spoko Kasiu, to jeszcze nie było tak źle z tego co widziałem w komentarzach pod poprzednimi odcinkami. Widziałaś co się dzieje na You Tubie, itp... To dopiero hardcore.
    Skrytykować, to lekko powiedziane :P.
    Wszyscy podcasterzy. Nie przejmujcie się tak krytyką, do życia lepiej podchodzić w miarę na luzie. Generalnie, jeśli chociaż 50% osób w danym serwisie spodoba się Wasza audycja i ją pozytywnie oceni (oceną lub komentarzem), to moim zdaniem to już jest sukces.

  • krzysztof
    krzysztof
    10 lat temu

    strasznie mi się podoba ten kasiowy cukierkowy głos a jeszcze wiekszego smaku mu dodają mądrości niesione na jego falach.

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    tak ku ścisłości - nie nagrywam podcastu w celach matrymonialnych ;)

  • dakar
    dakar
    11 lat temu

    On - jak już zacząłeś korzystać z internetu to myślę, że teraz powinieneś zaznajomić się ze znaczeniem emotikonek. A w szczególności z tą: ";)". Po coś jednak je wymyślono. Co nie?

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Dakar - czy znasz Romana? Jakiś chopek "weszedł" na forum i napisał se coś zmyślonego a Ty myślisz, że to nie trolling? Równie dobrze znajomy Kasi mógł wejść i napisać takiego by zrobić zamieszanie.
    Gdyby Kasia powiedziała, że z kimś jest (nawet i z mężem) to myślisz że wpłynęło by to na słuchalność? Bez jaj. Sprowadzasz słuchaczy płci męskiej do psów gończych, które jak tylko wyczują "ziwerzynę" to będą się ślnić, dopóki ich w klatce nie zamkniesz. Myślę, ze w tej audycji pojawiły się i jeszcze pojawią się treści interesujące, nawet jeśli Kasia ma 7 kochanków na raz!

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Genialne! :) Takie wymiany zdań po prostu uwielbiam!

  • dakar
    dakar
    11 lat temu

    Albo z liścia od Kasi. Bo właśnie słuchalność spadła o jakieś 70% ;)

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Z liścia od Mariusza ;)

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Co ty pleciesz - "w szczęśliwym związku od 7 lat" nigdzie tego Kasia nie powiedziała w audycji.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    no właśnie to by było ok, gdyby zostało zdawkowo wspomniane, a to ze względu na tematykę.
    skoro tematem najczęstszym są związki, to choćby zdawkowe
    "w szczęśliwym związku od 7 lat" trochę ustawia dyskusję (korzystnie dla radiowca).
    no chyba, że lepiej to przemilczeć :P

    inaczej można wyjść jak pewien znany amerykański pastor, który opierał retorykę na gromieniu homoseksualistów i używek, a został złapany jak na kokainie obciągał innemu kolesiowi w kiblu =)
    co te narkotyki robią z ludźmi ;>

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Nie no - ze stewardessą przesadziłam, ale lekarka, Pani doktor, pielęgniarka - na 80%? Trafione? :) Coś z medycyną!

  • stach
    stach
    11 lat temu

    A który to dokładnie cel? Bo było ich trzy chyba - miłość, prawda, wolność?
    PS. To kim jesteś? :) Może stewardessą? :)

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Niestety nie trafiliście. Tematy audycji to po prostu sprawy, które mnie interesują, niektóre wręcz pasjonują, i mam nadzieje przyczynią się kiedyś do spełnienia (może i bardzo odległego, ale jednak) celu, który postawiłam sobie w pierwszym odcinku.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Już miałem Ci maść zaproponować na owy ból.

    Finezja, brakuje Ci finezji. Jeśli uważasz, że Twoja krytyka jest konstruktywna to znaczy, że została źle wyrażona.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    W jednym masz rację - faktycznie: czepiam się.

    Tę garstkę postów nazywasz "tyle"?
    Tak jak myślałem, lubisz "chyba" przesadzać. Ponoć posty jak moje nazywa się wg najnowszej mody trollowaniem.
    A wiesz jak to zryte społeczeństwo nazywa obecnie krytykę? Hejtowaniem. Patrz, czego dożyliśmy: mimo, że zaproszenie na kawę szczęśliwie pozostaje tradycjnie finezyjnym zaproszeniem do seksu, to na nieszczęście piszących i myślących samodzielnie, starą, dobrą krytykę jakieś przygłupy zaliczyły do czegoś, co się nazywa hejtowaniem.

    Co najgorsze, to działa na lemingi. Rzucisz "jesteś hejterem", to od razu chór skamlących kundli zaczyna ujadać w myśl mainstreamowego przekazu, ustawiając się w jednym szeregu jak przed egzekucją.

    Tak sobie dygresję strzeliłem. bez bólu dupy, na spokojnie :)

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    To chyba macie ciche dni skoro w internecie tyle komentarzy piszesz.

    Ja się czepiam? Wyłącznie odpisuje - sam szukasz problemu.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Jej mąż nazywa się Leszek :-P
    Co dostanę w nagrodę?

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Mariusz, ja Ciebie grzecznie proszę, no bez tanich chwytów. Przyznaj lepiej przed samym sobą, co w kawie piszczy :)
    A mnie tam się nie czepiaj. Żyję w fenomenalnie spełnionym związku, więc tylko się przyglądam i podziwiam... ten znaczący wpływ Katarzyny na ogólne poruszenie wśród samolubnych genów i innych plemników :) Stąd chyba nie będzie to afront, jeśli napiszę: powodzenia życzę :) W parzeniu...............................kawy ;)

  • dakar
    dakar
    11 lat temu

    Ja obstawiam przedszkolankę :D

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Popatrz się popatrz bo nic innego nie zrobisz.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Panowie, zaproponujcie zatem seks grupowy ;) Kiedy widzę, jak się wijecie, to żal człowieka!

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Dobre pytanie, nie Ty jeden byś chciał pójść z nią na kawę ;-)

  • stach
    stach
    11 lat temu

    A ja mam pytanie takie: czy Ty Kasia pracujesz jako nauczycielka albo psycholożka? Coś w tym kręgu? Bo chyba z tego wynikają twoje audycje?

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Jeśli chodzi o naukę gry to jestem gorzej niż Martin completely unprofessional. Nigdy tak naprawdę się nie przyłożyłam do tego. Ale przynajmniej to moja kompozycja. Do tekstu Antoine de Saint-Exupéry'ego z książki pt. "Twierdza".

  • stach
    stach
    11 lat temu

    A co to za piosenka? To jakić cover? Czy twoja kompozycja do jakiegoś wiersza? Od kiedy się uczysz grać? :-) Wokal zajebisty - gitarre przydałoby sie nastroić i przyciszyc

  • stach
    stach
    11 lat temu

    A ja czekam aż Kasia powie czy ma chłopaka/męża/narzeczonego etc ! Po co słuchać takiego pięknego i ponętnego głosu gdy nie można chociaż mieć nadzieji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Bajka była udana :) A żeby się zacząć "niezgadzać" to musisz nagrać więcej odcinków.

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Bardzo mi miło, że jest chociaż jeden człowiek, który wysłuchał mej audycji z przyjemnością :)

    Nie zgadzasz się z poglądami? To wspaniale. Proszę, napisz coś więcej w temacie, to niezwykle ciekawe.

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Zauważyłam z tą gitarą, ale już było za późno... bardzo trudno się ją stroi bo jest okropnie stara. Wybacz, postaram się poprawić.

    A chili i dynia? Nie lubię przemocy, ale krytyka jak do tej pory znalazła się w każdym odcinku tyle, że nie na ostro. Byc może poruszanie kontrowersyjnych tematów (co mam w planach) pomoże.

    Dużo już słyszałam głosów na temat tej przesadnej słodyczy, ale cóż mogę poradzić, właśnie taką mam barwę.

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Cóż finezja Twojej wypowiedzi trochę mnie przerosła. Mój komentarz miał przekazać to, że Kasia ma słuchaczy którzy ją słuchają bez szukania dziury w całym. Dla mnie 3 nagrania to jeszcze zalążek i przez jeszcze jakiś czas Kasia sama będzie miała wiele rzeczy do opanowania i nie ma co jej wydziwiać. Mogę co najwyżej nie zgadzać się z poglądami.

    Ja tam nie chce żeby Kasia waliła kogoś po dyni (choć to już jej sprawa). Domek w chmurach chyba dlatego ma taką nazwę żeby był lajtowy i "kołysankowy" jak to nazwałeś.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    Mariusz, wiem, że jesteś obecnie, jak by to nazwać? Oszołomiony.
    Ale cyt. "Tak w sumie nie mam nic do powiedzenia.", w komentarzach prezentuje się mało efektownie.
    Wiesz, gdyby chodziło o rozdziaw japy, jak to niegdyś było tuż po prezentacji "In The Court Of The Crimson King", kiedy Beksiński skomentował tak: ".. i cóż można powiedzieć po wysłuchaniu takiej płyty? W pierwszej chwili po prostu brakuje słów, więc sięgnę po okładkę i po prostu przeczytam tytuły...", to byłoby jakoś zrozumiałe. Taka muzyka ryje łeb, to muzyczny mózgojeb, więc wiadomo itd.

    To kumam, ale w przypadku Audycji Raczkującej i to w pierwszym z brzegu polit-obyczajo-poprawnym radyjku, przydałoby się coś konkretnego powiedzieć. Czemu? Zgadnij.

    Dalej podtrzymuję, co myślę: Kasia ma talent radiowy, ale przydałoby się więcej odwagi, mniej krążenia po stereotypach (audycje-instrukcje). Głos jest, ale choć brzmi super, to na dłuższą metę może zacząć wydawać się zbyt przesłodzony. Kasia, weź komuś walnij po dyni, skrytykuj coś na ostro, dodaj chili do tej audycji, żeby lepiej się trawiła.Chyba, że zamysłem jest audycja-kołysanka, to ok.

    ps: Twoja gitara coś kiepsko brzmi ;)

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Dziękuję za aż tak wiele przydatnych podpowiedzi w jednym komentarzu.

    Treść faktycznie można ubogacić. Zeszyt mam założony od pierwszej audycji. Dykcję zazwyczaj ćwiczę przed nagrywaniem, ale wtedy nie miałam czasu, wiec uprzedziłam, że może być niewyraźnie.

    A jeśli chodzi o ten konkretny temat - zdecydowałam się zrobić o tym audycje, ponieważ uznałam, że dobrze się wpisuje w to, o czym jest mój podcast - o ideach - bo opisuje sposób w jaki najskuteczniej dzielić się nimi z innymi ludźmi tak, żeby to miało konkretny kierunek i cel. Może tylko za słabo podkreśliłam, że to ma zastosowanie w codziennym życiu, a nie tylko w Enklawie.. ale kto zechce ten zrozumie, to chyba oczywiste.

  • stach
    stach
    11 lat temu

    To z dykcją to ani chybi kokieteria - dykcja jest lepsza od pozostałych audycji.
    Podobnie ton głosu jest lepszy. Są jeszcze momenty przesłodzone, ale ogólnie postęp. Już słychać, że mówi kobieta, a nie nastolatka.

    Zaś w kwestii piarowej - zarzucanie krytykantom "trollowania" samo w sobie jest trollowaniem =)

    Zarzuty o "hejterstwo", "trolling", "niekonstruktywną krytykę" zawsze stawiają osobę w pozycji przedszkolaka, któremu ktoś rozwalił wieżę z piasku, więc "idzie do pani".

    Komentarze lepiej odhaczać jak listę zakupów.
    -komentarz konkretny-odpowiedź konkretna
    -zarzuty- pytanie "co mi więc radzisz, drogi słuchaczu? co mam według Ciebie zrobić, o czym powiedzieć? jak się poprawić ?".
    Od osoby konkretnej dostaniesz odpowiedź na pytanie i wtedy nawiązuje się dialog, oraz powstaje jakiś tam szacun. Osoba która nie będzie chciała słuchać audycji, z powodu rozbieżności czy to światopoglądowych czy innych, czy zwyczajnie ze znudzenia tematem - po prostu nie odpowie na to pytanie, albo zrobi to zdawkowo.

    Niby zajmuje to czas, ale dla małej publiki wywołuje pozytywne wrażenie, że nikt nie został pominięty.
    A pomijanie zraża ludzi. Lepiej czasem powiedzieć brzydko, ale odpowiedzieć, niż nic nie mówić i zgrywać istotę w kryształowej wieży.

    A co do zarzutów - faktycznie w audycjach brakuje mięsa, treści.
    Polecam wypisać sobie oględny scenariusz audycji, przygotować rezerwowe anegdotki, cytaty, przykłady, tezy, argumenty.
    Po prostu notatki.
    Do swoich projektów notatki przygotowuję w tramwaju, w samochodzie na czerwonym świetle, na spacerze czy w Pewnym Miejscu.
    Dla każdego twórcy zestaw podstawowy to notatnik i ołówek/długopis.

    Nosić przy sobie, uwiązać na szyi.
    Czy wiecie ile pracy można zrobić w kolejce do lekarza czy dziekanatu ? =)

  • Mariusz Smolak
    Mariusz Smolak
    11 lat temu

    Tak w sumie nie mam nic do powiedzenia. Po prostu zostawiam komentarz żebyś wiedziała, że bardzo miło mi się słucha Twoich audycji i chcę żebyś nagrywała.

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Widać początkujący podcasterzy miewają podobne problemy, w dodatku zdarza im się je rozwiązywać w podobny sposób, równolegle do siebie. Nie widzę w tym niczego złego :)

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Dzięki za dębowy cytat, bardzo trafny.
    Szkoda tylko, że mylisz swoje przemyślenia z tym co usłyszałeś w mojej audycji. Bo akurat tam wyraźnie powiedziałam: nie mam nic przeciwko krytyce konstruktywnej (definicja dla tych co nie wiedzą co to takiego:) - czyli takiej, której celem jest poprawa tego co niedoskonałe.
    Za to moim zdaniem bez sensu jest krytyka niekonstruktywna ponieważ jej celem nie jest poprawa czegokolwiek, a bezmyślna, bezcelowa chęć podzielenia się swoja opinią - więc taka krytyka jest celem samym w sobie. Chociaż podejrzewam, że jej dodatkową intencją jest zaspokojenie rolniczego ego (które jest żądne orania wszystkiego czego nie rozumie lub nie potrafi logicznie wytłumaczyć dlaczego coś podważa jego przekonania). Używanie niekonstruktywnej krytyki jest w moim przekonaniu łamaniem zasady nieagresji, kluczowej dla tych wolnościowców, którzy chcą być szczerzy sami ze sobą.
    Ale wiadomo - nie każdy tu musi być wolnościowcem. Można przecież być obrońcą przemocy, co koryguje zachowania innych ludzi wedle czyjegoś przekonania. Tylko, że ja nie mam zbyt wielkiego szacunku dla takich osób.
    NIE zamierzam nikomu zabraniać krytyki żadnego rodzaju, ani bycia nieszczerym ze sobą. To sprawa osobista.

  • Majeranek
    Majeranek
    11 lat temu

    Kasiu... Tak chciałam się przyznać zawczasu... Niechcący przekopiowałam pomysł z bajeczką... Ale nie wiedziałam, ze nagrałaś coś podobnego. Wybaczysz? ;)

  • ja
    ja
    11 lat temu

    Enklawa, miejsce, gdzie się klepie po pupce, ale broń boże nie można dać motywującego kopa, bo to takie brutalne!

    nawet przez myśl autorce nie przejdzie, żeby się zastanowić, dlaczego taka na przykład Pianistka nie dostaje krytycznych komentarzy. bo tu by trzeba było zastosować analizę! o wa! wielkie słowo. a co by było, gdyby ta analiza doprowadziła nas do wniosku, że skoro nie mamy nic sensownego do powiedzenia, to powinniśmy zamilknąć?

    również pozwolę sobie zakończyć cytatem: "Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa" J. Tuwim.

  • mrolo
    mrolo
    11 lat temu

    Komentarze zainspirowały więc jaka nie konstruktywność?
    Nie mniej jednak dziękujesz za nieprzychylne komentarze

    Źli komentatorzy to ludzie, którzy wg Ciebie są trolami, chcącymi przemienić w negatyw zazdrośnikami, tchórzami, niewyżytymi typami, lub wręcz leniami, którzy nie przesłuchali całości.

    Przesłuchałem całość i skomentowałem audycję a nie Ciebie. Nie wiem do której grupy się zaliczam.

    Pod wielkim dębem kiełkują małe dębiki - co je czeka? Umrą z braku słońca i wody, lub będą wieść karli żywot.

    By ułatwić żywot prowadzącej proponuje pozbyć się wszystkich niedojrzałych żołędzi, banować nieprzychylnych, ich komentarz usuwać, a nowe wpisy moderować w myśl zasady: "U nas można".

    Nieprzemyślane działanie Martina dające swobodę w komentowaniu audycji dało złe owoce. A przecież nie tędy droga. Chodzi mianowicie o to, że każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie
    do krytyki panie to nikomu nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie.

    Posłuchaj więc rady wielkiego dębu:
    "Szukaj rady ludzi, którzy powiedzą Ci prawdą o Tobie, nawet jeśli boli Cię to słyszeć. Same pochwały nie przyniosą poprawy, której Ci potrzeba" N.Hill

  • Kasia
    Kasia
    11 lat temu

    Dziękuję Ci Karolu za miłe słowa. Nie było moim zamiarem pouczanie nikogo. Chciałam podzielić się mymi przemyśleniami i nie uważam wcale, że nikt nie jest w stanie wymyślić lepszych, w związku z czym "róbcie jak mówię!", nie. Każdy zrobi przecież jak zechce i uzna za słuszne to co sam wybierze.
    A jako, że jestem kobietą - posługuję się kobiecymi sposobami
    udowadniania swojej racji - poza tym uważam że są lepsze. Męskie sposoby zostawię mężczyznom ;)
    Co do "sztucznego" uśmiechania się gdy spotykamy się z przemocą słowną - nie, nie sądzę by naturalnym rozwiązaniem było odpowiadanie na coś takiego z pozycji moralnej wyższości czy lustrzanego odbicia. Staram się wtedy pamiętać przysłowie "sticks and stones can break my bones but words can never hurt me".

    Wiesz, nie idealizuję sobie świata, staram się go widzieć takim jakim jest. Przy czym zawsze tworzę w umyśle dwa jego obrazy - jeden to ten który jest, drugi - ten postulowany. Porównuję je sobie i myślę co by tu zrobić by przybliżyć pierwszy do drugiego. I wtedy to robię ;)
    W ten sposób mogę nie odrywając się od realnego świata być idealistką. Mam nadzieję, że to się właśnie nie zmieni.

  • Karol Selak
    Karol Selak
    11 lat temu

    Kasiu! Powiem ci, że Twój świat nieskazitelnych idei jest bardzo urokliwy i dlatego jest mi Ciebie szkoda, że musiał się zderzyć z betonową taflą krytyki "realistów". Choć z drugiej strony powiem, że podziwiam Cię za odwagę - może nie spodziewałaś się tak ostrej reakcji ale chyba musiałaś się trochę bać przy tym nagrywaniu. I dlatego dość przykro mi się zrobiło po tym odcinku, bo sytuacja wygląda mniej więcej tak, jakby cię kopała banda dresów, a ty z uśmiechem na twarzy tłumaczysz im, dlaczego nierozsądnie robią, kopiąc cię. Tymczasem ja mam wrażenie, że jeśli ktoś jest metaforycznym dresem i chce cię kopać zamiast krytykować konstruktywnie, to argument "ale ja mam potencjał" jakoś do niego nie trafi, mimo iż jest racjonalny. Bardziej by pasowało, aby ktoś z autorytetem wstawił się za Tobą (w sumie nie wiem, może ktoś i to zrobił, nie czytałem wszystkiego) i użył tego argumentu. A jak nikt się nie wstawia, to jest to takie smutne, kiedy zostałaś przez kogoś zraniona, a zamiast przyznać się do tego szczerze i po kobiecemu sprawić, aby krytykantom zrobiło się głupio, ty próbujesz po męsku udowadniać swoją rację. ubierając ją trochę sztucznie w ten urokliwy ton głosu, jakbyś chciała tego kopiącego cię dresa wyściskać i wycałować.

    Głupiemu racji nie udowodnisz, a już zwłaszcza facetowi, sama w końcu stwierdziłaś, że faceci nie cierpią, jak ich kobieta poucza (btw zdaje mi się, że to jest kolejny, a może nawet największy powód krytyki - stare pryki nie cierpią, jak ich młoda dziołcha poucza :) ). Mądry natomiast sam widzi, że zaczynasz i masz potencjał, dlatego ta twoja bajka, mimo iż bardzo fajna, brzmi trochę jak głos wołającego na pustyni, i to lekko zdesperowany, mimo iż bardzo urokliwy :)

    Dlatego mówię ci: trzymaj się i nie zważaj na zakompleksionych starych pryków (i na pryczki też nie :D). Jesteś niezwykłym przypadkiem kobiety delikatnej i odważnej zarazem, a twoje rozkminy, mimo iż miejscami trochę naiwne (a to z czasem minie, nie martw się), na pewno dają dużo do myślenia i pozwalają zobaczyć świat z nieco zapomnianej lub nieodkrytej perspektywy :)

  • Marius
    Marius
    11 lat temu

    Chwalebny.

  • Martin Lechowicz
    Martin Lechowicz
    11 lat temu

    Krótkie, trafne, pożyteczne i miło się słucha.
    To jest wzór tego jaki powinien być podcast!

, żeby skomentować.