Jewptylianin

"Dlaczego uważasz arogancko, że Twoja religia jest lepsza w czymś od takich zwyczajów, obyczajów innowierców?"

Bo jakby do mojej wioski przyszli muzułmanie i nawrócili ludzi ci ludzie nie zostaliby wyrżnięci. "Moja" kultura pozwala na dyskusję, krytykę, w tej kulturze żyją sobie i fundamentaliści z białego protestu i zwolennicy czarnego protestu. W ich kulturze jak zmienisz wyznanie - umrzesz. Może to arogancja, ale wydaję mi się, że poczucie wyższości jest zupełnie uzasadnione. Życzę tym biednym ludziom takiej kultury jak nasza.

"Z ich obniżonym IQ nie wiem czy tak dobrze znają realia. Nawet jeśli je
znają ja bym powiedziała, że ich decyzja jest dla mnie nie odważna a
równoznaczna z głupotą, ale czego się nie robi, żeby wykarmić głodne
dziatki darmowym jedzeniem od rozdających je misjonarzy."

I to ja jestem arogancki bo traktuję ludzi jak ludzi, a nie murzynów z obniżonym IQ którzy podejmują głupie decyzje i biała europejka z względnie spokojnego i bogatego państwa wie lepiej. Wtf, że tak zapytam grzecznie. I co do przekupywania dobroczynnością: "Jeśli misjonarze przekupują dobroczynnością - jasne, oburzenie jest jak najbardziej słuszne."

Nie chcesz mnie wyraźnie zrozumieć, trochę przykro, ale trudno, ja się nie obrażam, miłego ;>

Flora

Ja uważam że misjonarze mają krew na rękach tych tubylców doskonale wiedząc, że przyjdą potem po nich muzułmanie i wyrżną w pień całą wioskę bo ludzie się tam stali chrześcijanami właśnie przez ich ględzenie o Bogu. Dlaczego uważasz arogancko, że Twoja religia jest lepsza w czymś od takich zwyczajów, obyczajów innowierców? Co Ci daje takie prawo w wywyższaniu swojej kultury religijnej ponad inne?

Dla mnie wolna wola wolną wolą, niech sobie każdy robi co chce i wyznaje co chce. [Za wyjątkiem Islamu] :) Ale wierz mi, że gdybym nie miała co do garnka włożyć a przyszedłby ktoś z darmowymi lekami i żarciem to mogłabym nawet w Boga TRAW uwierzyć i zacząć go wyznawać.Czemu nie? Trochę swoich starych wudu zostawię i zmiksuję z chrześcijaństwem bo mi się to opłaca. Czemu by nie?

"Przecież tubylcy są ludźmi i mają prawo do podjęcia wyboru, znają też przecież realia. Więc jeśli się decydują to jest to ich decyzja, bardzo odważna należy przyznać."

Z ich obniżonym IQ nie wiem czy tak dobrze znają realia. Nawet jeśli je znają ja bym powiedziała, że ich decyzja jest dla mnie nie odważna a równoznaczna z głupotą, ale czego się nie robi, żeby wykarmić głodne dziatki darmowym jedzeniem od rozdających je misjonarzy. Ci ludzie są w takiej sytuacji życiowej, że nie mają wielu opcji a potem giną zarzynani jak prosiaki bo wiara chrześcijańska jest dla kogoś najmojsza i musi być rozpowszechniana ze względów czysto biznesowych, prestiżowych, ideologicznych, politycznych

Jewptylianin

Nikt nie musi nikomu dawać prawa aby do ludzi mówić. Nikt nie musi dawać też ludziom prawa by słuchać. Jeśli misjonarze przekupują dobroczynnością, zmuszają pod karabinem, albo włamują się ludziom do domów by nawracać - jasne, oburzenie jest jak najbardziej słuszne. Jeśli jednak po prostu przedstawiają alternatywę do mordowania i wyrzynania niewiernych to gdzie ta podłość? Przecież tubylcy są ludźmi i mają prawo do podjęcia wyboru, znają też przecież realia. Więc jeśli się decydują to jest to ich decyzja, bardzo odważna należy przyznać.
Chyba, że tak jak wspomniałem, misjonarze ich do czegoś zmuszają, wtedy nie ma w ogóle dyskusji.